piątek, 22 sierpnia 2014

kiedy ciąg dalszy nastąpi...

Pisanie bloga nie jest prostą sprawą, zwłaszcza, gdy chce się napisać od razu o wszystkim.
Ja tak mam.
Dlatego obok mojego imienia wyświetlają się nazwy aż trzech blogów - jeden w sumie archiwalny, drugi to jego kontynuacja. A wszystkiemu "winny" jest właśnie ten, Niebieskie Okiennice.
Ma być zapisem mojej drogi od "marzeń zbyt pięknych, żeby po nie NIE sięgnąć" do domu z niebieskimi okiennicami, który kiedyś będziemy mieli w Prowansji, Szwajcarii, Polsce, nieważne.

Na szczęście nie pędzę tą drogą sama, a Ukochane Towarzystwo skutecznie nakazało mi zwolnić:)
On, Ona i On.
Poświęciłam Im Chwile Bezcenne. Niebieskie okiennice musiałam nieco przymknąć, ale nigdy ich nie zamknęłam. 
Z czasem udało mi się wtrącić kilka wątków O sobie dla mnie, myśli zbyt dużo, żeby je w sobie gasić. Myśli chaotyczne, ale skoro kiedyś mam napisać książkę, to powinnam trenować pisanie, i to niemal każdego dnia!
Ciągnie mnie jednak coraz częściej do Okiennic, już niedługo je otworzę, bo nowe marzenia wyraźnie w nie pukają...